czwartek, 28 marca 2013

czyżby wiosna ??

minęły dwa tygodnie, zaczęła się kalendarzowa wiosna a u nas śniegi i białe niedźwiedzie i sarenki i bażanty, które dokarmiają się jesiennymi jabłkami, leżącymi pod jedną ze starych jabłoni.


 

są dwie nowości:
- zdecydowaliśmy się w końcu na kominek, wybraliśmy wkład arysto 10 (510), który idealnie zmieści się między słupami. powinien zostać zamontowany zaraz po świętach.
- działa podłogówka :) przy stawionej temperaturze na 12 st mieliśmy bardzo ciepło na poddaszu, już można było poczuć, że dom będzie super ocieplony

podwieszanie sufitów zostało zakończone - teraz rozpocznie się akcja wygładzania, wypełniania ubytków w tynkach i przygotowanie pod pierwsze malowanie



sufit w salonie wyszedł całkiem dobrze. martwiłam się trochę, że zmniejszy znacznie wysokość pomieszczenia, ale jest prawie nieodczuwalny. 

oczywiście gdyby nie rekuperacja to byśmy go nie robili.
oczywiście gdyby nie rekuperacja to nie mielibyśmy też wykwitów pleśni na płytach gk poddasza - brak wentylacji w zimie jednak jest problematyczny... ale co tam! wiosna przyjdzie to wszystko sobie pięknie wyschnie ;)